Wzburzony umysł. Czuję zawroty głowy. Upał, ciągła gonitwa, zbyt mało tlenu, zbyt dużo kawy, zbyt mało snu, zbyt wiele kurw rzuconych pod nosem. Przedzieram się przez kolejne dni tygodnia. Wieczorami zastygam w swych czterech ścianach. Kumuluję energię. Wybucham supernową przez pięć dni roboczych.

Rozdygotane ciało. Kłuje mnie kark. Lewa stopa mrowi. Dłonie drętwieją od walenia w klawiaturę. Idę do studia w poszukiwaniu relaksu. Tyle, że dzisiaj Allison zarządza vinyasę. Cholera. Z każdą asaną tempo wzrasta. Chcę wyjść. Zwinąć matę, namaste, nie dzisiaj. Nie spełniasz moich oczekiwań. Rozczarowujesz. Właśnie wtedy, gdy tak bardzo potrzebuję czegoś spokojnego, rzucasz mnie na zupełnie przeciwległy biegun.
A jednak zostaję.
Pot skapuje na matę. Wystrzeliwuję swoje ciało w kolejne pozycje. Z każdą minutą wydłuża się, wygina, dokonuje niemożliwego. Vinyasa staje się coraz bardziej płynna. Klatka piersiowa faluje. Poddaję się rytmowi oddechu. Jestem na macie tylko ja i moja ułomność. Pozycja kobry daje poczucie siły. Rozgrzesza moja spięte plecy, zastane mięśnie, uśpioną samoświadomość. Wdech. Panuję nad swoim ciałem. Teraz doskonale czuję jego środek ciężkości. Jestem spójna i spokojna. Jestem uważna.
Powoli zwalniam tempo, wyrównuję oddech, leżę w pozycji savasana. Allison masuje mi skronie olejkiem. Mount Everest przyjemności.
Nie ma lepszego uczucia niż radość z bycia tu i teraz.
photo via unsplash.com
To czasem bardzo trudne, byc tu i teraz, bo nie zawsze wiaze sie to z czyms milym. Bywa, ze tu i teraz trzeba przezyc smutek. Ale dzieki temu, ze go przezyjemy, nie bedzie on nad nami wisial cale tygodnie lub lata, taki niewypowiedziany… Dobrze, ze Twoje tu i teraz jest takie pozytywne. Tak jak moje.:-)
PolubieniePolubienie
🙂 no dzisiaj jest pozytywne. Nie zawsze takie jest. Przez 5 dni w tygodniu sporo pracuje, wiec i jestem zmęczona, i sfrustrowana, i zadowolona, i wkurzona. Wszystko naraz. Joga pomaga mi wrócić do równowagi.
PolubieniePolubienie
Nigdy nie wiadomo co się wydarzy jutro, dlatego trzeba żyć i cieszyć się każdą chwilą. Wszystkim, którzy chcą się nauczyć żyć świadomie tu i teraz polecam medytację na początek, wsłuchanie się w swój oddech i wyciszenie. Ja od tego zaczynałem.
PolubieniePolubienie
Medytacja moze być albo początkiem, ale rownież dopiero rezultatem. Zanim zaczęłam ćwiczyć jogę nie przeszło mi przez głowę, ze medytacja jest dla mnie. Dopiero, gdy nauczyłam sie wyciszać w trakcie ćwiczeń, spróbowałam medytacji. To nie do końca moja droga, ale rozumiem dlaczego wielu ludziom odpowiada.
PolubieniePolubienie
O matko, ten tekst był wystrzelony chyba z armaty. Święte słowa, nie ma nic lepszego…
PolubieniePolubienie
Z serca wystrzelony. No ale to na jedno wychodzi 🙂
PolubieniePolubienie
Racja nie ma nic lepszego. Cieszmy się każdego dnia i wykorzystujmy go na maxa! :))
PolubieniePolubienie