Share Week 2016. Lubię, kiedy jest ciekawie.

polecane-blogi-w-blogosferze

Dziś po dłuższej przerwie wracam na bloga, by wziąć udział w tegorocznej edycji Share Weeka.

Kto nie śledzi na co dzień polskiej blogosfery, ten może nie wiedzieć czym Share Week jest. To akcja, w której blogerzy polecają blogi warte zainteresowania, czytania, śledzenia. Jej inicjatorem jest Andrzej Tucholski. Odsyłam was do jego bloga i wpisu w którym bardziej szczegółowo tłumaczy zasady. Warto prześledzić komentarze pod postem, bo właśnie tam pojawiają się linki do wszystkich wpisów polecających ciekawe blogi.

Ja dołączam do akcji już po raz drugi. W zeszłym roku wyróżniłam Wyrwane z kontekstu, Jest rudo i Minimalizm. Nadal bardzo chętnie zaglądam na te strony, często komentuję i z przyjemnością śledzę ich rozwój.  W kwestii mojej sympatii dla twórców tychże stron nic się nie zmieniło. W dalszym ciągu gorąco zachęcam was do zaglądania tam, bo warto.

Natomiast w tym roku postanowiłam wyróżnić inne strony na które chętnie zaglądam. Kto śledzi uważnie mojego bloga lub profil na FB lub Instagramie ten raczej zaskoczony nie będzie:

  1. Venila Kostis: tak bardzo się cieszę, że Venila powróciła do regularnego i częstego blogowania. Kupiła moje serce serią wpisów o klimatycznych noclegach na Dolnym Śląsku. Podzielam jej miłość do pewnego niebieskiego pieca kaflowego napotkanego i pięknie sfotografowanego w jednym z pensjonatów. Poza tym, to bardzo estetyczny blog, tak od strony wizualnej jak i językowej. Bogactwo tematów stroniących od sztampowego lifestyle’u to ogromna zaleta tego bloga. A dodatkowo na profilu FB, Venila wrzuca super stylóweczki napotkane w sieci. Warto!
  2. Kasia Gandor: poczucie humoru, wiedza serwowana w bardzo przystępny i zabawny sposób, no i Kasi Rysik. Taki promyczek radości na co dzień. W sumie powinnam być zazdrosna- Kasia to młoda, ładna, zdolna i inteligentna osoba. I staje się naprawdę sławna w blogosferze (widziałam, że kilku blogerów już ją poleciło). Ale machnę na to ręką. Już wam kiedyś pisałam, że mam słabość do zdolnych ludzi. Wybaczę jej zatem te wszystkie zalety. Polecam z czystym sercem i krystalicznymi intencjami.
  3. Pani Korektor: boję się cokolwiek napisać, żeby nie napisać tego niepoprawnie. A po niemal trzech latach spędzonych w Stanach niestety zdarza mi się walnąć poważną językową gafę lub posłużyć kalką z języka angielskiego. Pani Korektor trzyma mnie w ryzach. Każdy jej wpis to dla mnie przypomnienie, by o język ojczysty dbać, nawet (a może zwłaszcza) mieszkając za granicą.

Żeby nie było wam smutno, że wyróżniłam tylko trzy blogi, chcę wam jeszcze wspomnieć o kilku innych stronach na które warto zajrzeć.

Alabasterfox, bo jest ładnie. Ja lubię jak jest ładnie.

Blimsien, bo porusza tematy warte przemyślenia. A czasem wrzuci jakiś przepis.

Agnieszka Maciąg, bo to blog o prawdziwej sile prostoty w codziennym życiu.

Dzienniki Stołowe, bo kocham jeść i podglądać życie innych ludzi. Poza tym przewija się tam Warszawa, a ja za nią bardzo tęsknię.

Paweł Bielecki, bo umie operować słowem. Poza tym ma psa Elvisa.

Tu stawiam kropkę. Muszę. Inaczej byłoby wam trudno przeprocesować te wszystkie wspaniałości.

Podoba się wam to zestawienie? A może czytujecie jakiś blog, który sami chętnie byście polecili? Dzielcie się! Z radością poszerzę swoje horyzonty.

 

zdjęcie: Jest Rudo – darmowy bank zdjęć

4 myśli na temat “Share Week 2016. Lubię, kiedy jest ciekawie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s