Życie w sieci jest bujne i twórcze. Pobudza i rozwija. Cieszę się na każdy wpis od ulubionych blogerów zbierający masę ciekawych linków z których i ja mogę czerpać inspiracje. Lubię też samodzielnie selekcjonować linki specjalnie dla was.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że niby wychodzę z założenia, że chcę przegrzebać internet w poszukiwaniu nowych rzeczy, nowych blogów i autorów, a później jednak wszystko sprowadza się i tak do tych moich najulubieńszych blogów, magazynów, portali. Ot, po prostu chyba jestem na wskroś konsekwentna w swoich wyborach. A może to o lojalność chodzi?

To, co wiem na pewno to to, że nowa porcja poleceń właśnie zagościła na blogu. Dajcie koniecznie znać, co wam się najbardziej podobało.

Kultura

Wiem, że rozpoczęliśmy już luty i że kurz po noworocznych postanowieniach oraz podsumowaniach poprzedniego roku dawno opadł, ale te wpisy nie tracą na aktualności. Koniecznie zajrzyjcie do Brain Pickings oraz do Dwutygodnika. Dużo kultury!

Jesteście fanami Pitbulla? Sprawdźcie u Aśki czy warto wybrać się na drugą część.

A Tattwa przewrotnie pisze o tym, że czytanie jest przereklamowane. Zgadzacie się? Ja bardzo.

Fotografia

Część fotograficzną zacznijmy od profilu joginki, która praktykuje swoje asany nago. A impresje wrzuca na Instagram. Pochwała zdrowego, sprężystego ciała.

U Jest Rudo zaczyna się nowy cykl na blogu. Jeśli lubicie jej wyzwania fotograficzne, to coś czuję, że i ten cykl wam się spodoba.

Aż trudno uwierzyć, że te zdjęcia wykonano bez Photoshopa. Niektóre są naprawdę niesamowite. Jak na przykład to, na którym widać erupcję wulkanu na Islandii.

Zapraszam na mój świeżutki profil na Pintereście!

Dla ducha

Mówisz relaks, myślisz czytanie książek? Rozważ odwiedzenie którejś z tych książkowych miejscowości. Jak dla mnie – odpoczynek doskonały!

Zwierciadło pisze o tym, czym jest pseudorozwój. Rozwój osobisty stał się w ostatnich latach pojęciem bardzo modnym. Niemal przymusem. Nie chodzisz na konferencje, zajęcia z malarstwa, nie uczysz się szydełkować lub kaligrafować i czujesz się z tym źle? Wiesz, może nie warto się przejmować?

Bardzo ciekawy artykuł w New York Magazine o tym, że pieniądze mogą kupić radość i szczęście i że posiadane rzeczy w istocie wpływają na nasze samopoczucie. Ten artykuł jest chyba w kontrze do postawy minimalistów. Sami oceńcie.

Dla ciała

Venila Kostis oprowadza po klimatycznych hotelach i pensjonatach Dolnego Śląska. I robi to doskonale. Masz ochotę wsiąść w samochód i pojechać tam natychmiast. Tych miejscówek jest tak dużo, że autorka musiała podzielić wpis na dwie części. Część pierwsza oraz część druga. Uwaga! Można się rozmarzyć.

A na koniec – przepis na domowej roboty musujące kule do kąpieli o zapachu herbaty i cytryny. Przyjemnego relaksu w wannie!

Podobało się? Kolejna porcja już za około miesiąc!

foto: Darmowy bank zdjęć Jest Rudo