Dotyk

Posuwistymi ruchami wcierasz w siebie balsam. Przesuwasz palcami, powoli, po każdym centymetrze ciała. Wędrujesz leniwie od stóp, przez uda, pośladki i brzuch aż po piersi i szyję. Czujesz jak skóra mrowieje, sutki twardnieją. Stoisz nago, gotowa by rozpocząć dzień. Mgła perfum zwilża ci nadgarstki. Kropelki omiatają i chwytają w objęcia zapachu. Wargi miękko opadają na brzeg filiżanki. Rozkosz gorącego napoju rozpływa się w ustach. Naciągasz na siebie bieliznę. Jedwabna bluzka omiata ci talię i opada w okolicach bioder. Przeczesujesz włosy rękoma. Zatrzymujesz się chwilę przy karku. Pragniesz, by ta przyjemność trwała w nieskończoność.

dotykanie kobiecego ciała

Lubisz się dotykać?

Nie, nie pytam o masturbację. A przynajmniej nie tylko o nią…

No więc jak, lubisz?

Zdajemy się nie dostrzegać magii własnego dotyku. Ze wszystkich zmysłów, które posiadamy, ten jest najmniej doceniany. Wychowuje się nas na grzeczne dziewczynki i chłopców, którzy zasypiają z rączkami na pościeli. Nasz własny dotyk, ta subtelna przyjemność, którą jesteśmy w stanie sami sobie podarować, zawstydza nas.

Niepotrzebnie.

Intymny kontakt z własnym ciałem działa kojąco. Rozluźnia, wycisza, uspokaja. Ale, co najciekawsze, pomaga budować dialog z samym sobą. Otwiera na potrzeby zarówno ciała jak i ducha. Pomaga utrzymać równowagę. Niesłusznie, choć dość powszechnie, sądzi się, że kontakt z samym sobą utrzymujemy jedynie poprzez myśli. Tymczasem łączność z ciałem jest równie ważna. Dlaczego?

Kierując uwagę na ciało, wysyłasz sobie wyraźny sygnał, że jesteś dla siebie ważny. Potrzebny. Wartościowy. Przypominasz o hierarchii ważności i o tym, że ty jesteś centrum swojego świata. Łatwo o tym zapomnieć. Wszyscy przecież tak powszechnie narzekamy na tę niekończącą się gonitwę. Uważność jest słowem – kluczem w całej kwestii. Bo nie chodzi tu o codzienną, szybką pielęgnację. Nie sztuką jest wetrzeć balsam, wklepać krem i rozpocząć bieg, zanim jeszcze zdążą się wchłonąć.

Miej odwagę stanąć nago przed lustrem i spojrzeć w swoje odbicie. Patrz długo, zignoruj swój opór i chęć spuszczenia wzroku. Patrz. Skup się na tym, że jesteś. Daj sobie czas. Nakładając balsam poczuj, jak dłonie ocierają się o łydki, jak skóra chłonie składniki odżywcze, jak postępuje wędrówka masażu od stóp po czubek głowy. Oto tutaj jest twoje ciało nad którym ty panujesz. Zauważ to. I doceń.

Dotyk jest pewnego rodzaju medytacją. Afirmacją własnego istnienia. Zrozumieniem i akceptacją tego, co jest tu i teraz. Katalizuje otwieranie się na własne potrzeby i odwagę w ich realizowaniu. Wyswobadza z okowów zahamowań. Daje wolność.

 

 

photo via unsplash.com

2 myśli na temat “Dotyk

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s