Lubię kawę. Czarną, mocną americano. Gorącą, parującą, szczypiącą w język. Taką kawą się delektuję, nieśpiesznie sączę, wdycham jej zapach. Kiedy więc ostatnio piłam po raz kolejny kawopodobną maź z papierowego kubka, oświeciło mnie. Życie jest zbyt krótkie, by pić niesmaczną kawę.
Tombak
